Tak tak, w Ligurii możecie zobaczyć doskonale zachowane, starożytne ruiny willi z czasów rzymskich (!) Ja, kiedy się o tym dowiedziałam, byłam w dużym szoku. Nikt jej nie promuje ani nie próbuje w żaden sposób rozreklamować wśród turystów … Jestem szczerze rozżalona i zirytowana. Ale nic to, mam nadzieję, że również dzięki temu blogowi sytuacja zacznie się tu zmieniać! 🙂
Willa jest zapomnianą przez wszystkich, największą atrakcją małej miejscowości Le Grazie. Znajduje się ona dosłownie po drodze do Portovenere (o którym pisałam tutaj). Więc jeśli macie w planach zwiedzanie tego słynnego miasteczka, moim zdaniem powinniście zatrzymać się również w Le Grazie i zobaczyć to cudo 🙂
Jak dojechać do Le Grazie?
- samochodem – należy najpierw dojechać do miasta La Spezia (najwygodniej autostradą A12, zjazd La Spezia). Następnie z miasta, za znakami na Portovenere (droga SP 530). Kiedy zobaczycie znaki na miejscowość Le Grazie, zjedźcie w lewo, za znakami do centrum. Najlepiej zaparkować w porcie, przy samym morzu (parking niebieski, płatny 1,50€/h).
- autobusem – z centrum La Spezia, dokładniej z ulicy viale Garibaldi, kursują linie P oraz 11 (La Spezia-Le Grazie -Portovenere), bilet kosztuje 2€.
Le Grazie to maleńka miejscowość rybacka, znajdująca się w naturalnej zatoce, z widokiem na wybrzeże Ligurii i Toskanii. Ze względu na swoje położenie geograficzne, Le Grazie była zmieszkana już w czasach starożytnych. Zatoczka chroniła miasteczko przed sztormami, a jednocześnie pozwalała lokalnej ludności żyć z rybołóstwa. Dodatkowo, znajduje się ona u podnóży góry Muzzerone, która chroni ją przed zimnym wiatrem od morza. Tym sposobem, są tu wspaniałe warunki do produkcji oliwy z oliwek i wina. Wiedzieli już o tym starożytni Rzymianie i właśnie dlatego, osiedlili się w tym miejscu i wybudowali tu majestatyczną willę.
Jak dotrzeć do Willi?
Autobus zostawia podróżujących przy małym rondzie na początku miejscowości Le Grazie. Ale już przy samym rondzie jest strzałka i droga do willi jest dobrze oznaczona. Docierając do portu, będziecie musieli jeszcze kilkaset metrów (za strzałkami) podejść pod górę ulicą via Varignano Vecchio i potem, na wysokości cmentarza, na skrzyżowaniu skręcić w prawo. Po następnych kilku metrach, po lewej stronie, zobaczycie bramę i domofon … należy zadzwonić domofonem i wtedy otworzy wam kustosz/przewodnik willi.
Zwiedzanie
Godziny otwarcia:
- 16/06 -15/09 : 14.30 – 19.30
- 16/09 – 15/06: 09.00 – 15.00
Otwarte od wtorku do niedzieli.
Wejście: 3€; ulgowy 1,50€
Historia
Od zawsze wiadomym było, że ta część Ligurii była zasiedlona przez Rzymian. Mieli oni zwyczaj budowania willi, wzdłuż wybrzeża morza Tyreńskiego. Od Neapolu po Ligurię, wille te stanowiły siatkę zaopatrzeniowo-handlową Państwa Rzymskiego. Właścicielami tych budynków byli bogaci producenci lokalnych wyrobów, którzy sprzedawali swoje produkty handlarzom żeglującym po morzu.
Od 1967 r. do 1986 r. miały tu miejsce prace wykopaliskowe. Podczas ich trwania odkryto kompleks budynków z okresu Późnej Republiki. W Ligurii, willa z Varignano (bo tak nazywa się miejsce gdzie wybudowana jest willa) jest jedyną, tak dobrze zachowaną, rzymską willą. Wszystkie pozostałe są w dużo gorszym stanie. Zostały w większości rozebrane przez lokalną ludność i z ich materiałów zostały wybudowane nowe budynki, kościoły, itp. Również willa z Varignano, została rozebrana (z jej kamieni zbudowane są np. fundamenty lokalnego kościoła). Jednak szczęściem willi było to, że nie rozebrano tu wszystkiego. Zachowały się praktycznie wszystkie mozaikowe posadzki i spora część budynków gospodarczych.
Warto jeszcze dodać, że willa pierwotnie znajdowała się nad samym brzegiem morza. Dzięki temu, statki handlowe, mogły wygodnie zawijać do jej prywatnego portu, zakupić olej i następniej wypłynąć w dalszy rejs. Po popadnięciu willi w ruinę, na przestrzeni wieków, lokalni mieszkańcy zaczeli zasypywać ziemią zatoczkę. Tym sposobem, dziś willa znajduje się jakieś 100 metrów od wybrzeża.
Willa
Po dotarciu na miejsce, przyjmie was lokalny przewodnik, Marco. Może was oprowadzić i dać wam wydrukowaną kartkę z opisem willi po angielsku, jeśli jednak chcielibyście pomoc po polsku, jestem do waszej dyspozycji 😉 Marco jest przesympatyczny, ale również dość sfrustrowany, ze względu na totalne niezainteresowanie władz tym zabytkiem…
Sympatycznym akcentem zwiedzania jest to, że przez cały czas będą wam towarzyszyły dwie kotki: Guida (co po włosku oznacza Przewodniczka) 😉 oraz Bianca (Biała). Robi spore wrażenie oglądanie zabytku i kotów przechadzające się po starożytnych, rzymskich posadzkach 😉
Ale wracając do willi 🙂
Budowla pochodzi z I w.p.n.e. Willa była podzielona na dwie części. Prywatną, przeznaczoną dla właścicieli, z pokojami, pięknymi mozaikami i prywatnymi termami – pars urbana (1320 m²) oraz drugą, przeznaczona do produkcji oliwy z oliwek – pars fructuaria (1760 m²). Obie części były oddzielone dużym placem o wielkości 4800 m².
Zwiedzanie zaczyna się od gigantycznej cysterny, która zachowała się w bardzo dobrym stanie. Służyła ona do magazynowania słodkiej wody, która spływała z gór. Rzymianie stworzyli skomplikowany system kanałów, który prowadził właśnie do cysterny, aby tym sposobem mieć zaopatrzenie w słodką wodę.
Następnie, schodzi się do niższej części, pars fructuaria. Była to olejarnia, gdzie zebrane oliwki się zgniatało i wytwarzało z nich oliwę z oliwek. Do dziesiejszych czasów zachowały się tu podłogi (które miały antypoślizgową fakturę (!) co miało fundamentalne znaczenie, bo jak wiemy, jeśli wyleje się olej na podłogę, bywa niebezpiecznie ślisko) oraz elementy maszyn i całej linii produkcyjnej, które służyły do wytwarzania oliwy.
Następnie przechodzi się obok placu oddzielającego część mieszkalną od części gospodarczej i wchodzi się do części prywatnej willi, pars urbana.
Zaczyna się od prywatnych term! W tej części widać pomieszczenia, w których znajdowały się wanny z ciepłą wodą, ogrzewaną paleniskami, a następnie pomieszczenia z wannami z zimną wodą. Jest też jedna sala, gdzie można było skorzystać z sauny (!).
Dalsze zwiedzanie prowadzi korytarzami, w całości pokrytymi pięknymi mozaikami (!). I w końcu dochodzi się do części mieszkalnej. Tam, gdzie znajdowało się główne wejście, odkryte są w całości mozaiki. Widać gdzie znajdowały się rzeźby, progi i kolejne korytarze. Niestety wszystkie rzeźby i wszelkie ozdoby willi zostały rozkradzione. Szczególnie w latach 50-tych i 60-tych XX w. wielu zagranicznych “turystów” wzięło sobie stąd “pamiątki” … Dalej przechodzi się pomiędzy różnymi pokojami, salonami i pomieszczeniami, których przeznaczenia do dzisiaj nie znamy.
Należy dodać, że prace wykopaliskowe nie zostały tu nigdy ukończone. Podczas 19 lat ich trwania odkryto tylko część pomieszczeń i mozaik willi. W latach 80’tych kiedy przerwano prace, archeolodzy postanowili część mozaik “zabezpieczyć” plandeką i zasypać ponownie piaskiem (!). Tym sposobem widoczna jest tylko część odkrytych mozaik. Ale i tak robi ona piorunujące wrażenie 🙂 Najgorsze jest to, że mozaiki, pod tą plandeką niszczeja … należałoby je jak najszybciej odkryć i zabezpieczyć 🙁 Miejmy nadzieję, że Ministerstwo się obudzi i coś z tym zrobi!
Zdecydowanie, najpiękniejszy rysunek mozaikowy znajduje się wewnątrz jednego z domów wybudowanych na fundamentach willi w XV w. (!). Jest on ekstremalnie szczegółowy i bardzo piękny … Robią tu wrażenie kunszt i talent rzymskich rzemieślników!
Wraz z częścią mieszkalną kończy się zwiedzanie willi.
Cóż dodać … jeśli planujecie zwiedzanie Portovenere, absolutnie i gorąco zachęcam was do zatrzymania się w tym ukrytym zakamarku pełnym historii! To NIESAMOWITE i niesłusznie zapomniane miejsce! Będziecie zachwyceni!
Spodobał Ci się tekst? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniemy w kontakcie! Możesz polubić That’s Liguria! na Facebooku ! Znajdziesz tam codziennie nowe zdjęcia, inspiracje i ciekawe informacje 😉
Dziękuję za ten trop i ciekawy opis! Na pewno się tam wybiorę!
Naprawdę warto !!! To niesamowite miejsce 🙂